Ogromnym fenomenem tego lata z pewnością był film KPOP Demon Hunters. Ta produkcja zachwyciła mnie wizualnie i muzycznie, ale w fabule czegoś mi brakowało. Jakby część historii została wycięta i wyrzucona do kosza. Nie zmienia to jednak faktu, że to jeden z ciekawszych filmów tego lata. I uwielbiam, że protagonistki mają prawo być tak samo ekspresyjne jak postacie z innych filmów animowanych. Często w przypadku kobiecych bohaterek ta ekspresyjność jest tonowana, bo w końcu pięknej damie nie wypada się dziwnie szczerzyć ;)
Najlepszą premierą był za to nowy Superman. Tutaj spinało się wszystko - wizualia, fabuła, aktorstwo. Tak się cieszę, że Gunn odszedł od tych mrocznych, "realistycznych" przedstawień Supermana i nareszcie ta postać wróciła do korzeni.
W wakacje w kinach mogliśmy zobaczyć także inny film superbohaterski, czyli nową Fantastyczną Czwórkę. Podoba mi się ten trend omijania origin story bohaterów i wrzucania ich od razu w środek akcji. Ten film wyróżnia się spośród innych ze stajni Marvela zdecydowanie tą retrofuturystyczną estetyką, ale w ostatecznym rozrachunku nie zapadł mi aż tak w pamięć jak Superman.
Po latach też udało mi się zrobić rewatch Wrednych Dziewczyn. Ten film wciąż jest ikoniczny i znam większość cytatów z niego na pamięć. Ze znajomymi nadrobiliśmy także Zoolandera, który skradł moje serce tym absurdalnym ukazaniem realiów show biznesu.
Z gier wideo najbardziej zapadło mi w pamięć Sorry We're Closed. Ta mocno inspirowana klasycznymi survival horrorami produkcja zachęciła mnie do siebie nietuzinkową, neonowo-retro estetyką i satysfakcjonującym gameplayem, a potem skradła serce fabułą, mocno skupioną na miłości. Więcej przeczytacie w mojej recenzji na portalu Grajmerki.
Na tej liście oczywiście nie mogło również zabraknąć gry o łowieniu ryb. Fish Fear Me to roguelike, który dodaje mnóstwo akcji do wirtualnego rybołówstwa. Tutaj bowiem ze łapanymi okazami musimy walczyć i nie dać im się wciągnąć pod wodę. Bardzo ciekawa produkcja.
Udało mi się również nadrobić wybitny serial Dojrzewanie, co prawda jakiś czas po szczycie jego popularności. Wygląda na to, że zdobył taką sławę nie bez powodu. Interesujące (i przerażające) jest to, że tematyka manosfery i inceli wychodzi poza Internet i wchodzi do mainstreamu.
Zachwycił mnie również serial Nocna Msza. Ksiądz-wampir to nie jest coś, co widzi się często na ekranie.
Z książek chcę polecić powieść Na głębokich wodach. Jest to uroczy queerowy romans fantasy i pozycja obowiązkowa dla tych, którzy w dzieciństwie mieli fazę na piratów i syrenki. Z kolei książka Przypadkowe odkrycia medyczne trochę mnie zawiodła. Technicznie jest całkiem dobra, ale chyba temat mnie aż tak nie zainteresował.
A jak Wam minęło lato?




0 Komentarze